Podróże, zwłaszcza długie, wiążą się ze zmianą stylu życia, klimatu, diety i higieny, co sprzyja występowaniu infekcji intymnych u kobiet. Zmiana strefy klimatycznej, długie przebywanie w ubraniach syntetycznych, ograniczony dostęp do odpowiednich warunków sanitarnych oraz stres mogą osłabiać naturalną odporność organizmu, w tym mikroflorę pochwy. Naturalna flora bakteryjna, zdominowana przez pałeczki kwasu mlekowego Lactobacillus, odpowiada za utrzymanie odpowiedniego, lekko kwaśnego środowiska pochwy, które chroni przed namnażaniem się patogenów. Podczas podróży często dochodzi do jej zaburzenia, co skutkuje rozwojem infekcji bakteryjnych, grzybiczych lub mieszanych. Objawy takie jak świąd, pieczenie, zaczerwienienie, ból podczas współżycia czy upławy mogą nie tylko pogorszyć komfort, ale także zniszczyć plan urlopu lub delegacji. Czynnikami ryzyka są także wielogodzinne loty i siedzący tryb, które sprzyjają poceniu się i zwiększonej wilgotności okolic intymnych. Kobiety często korzystają też w podróży z publicznych toalet, basenów czy pryszniców, co zwiększa ekspozycję na drobnoustroje. Aby zapobiec infekcjom, warto zadbać o odpowiednią profilaktykę: używać przewiewnej bielizny wykonanej z bawełny, unikać zbyt obcisłych ubrań, dbać o higienę intymną za pomocą delikatnych preparatów o neutralnym pH i pamiętać o regularnej wymianie podpasek czy wkładek. Podczas podróży przydatne mogą być probiotyki ginekologiczne doustne i dopochwowe, które wspierają naturalną florę bakteryjną. Ważne jest także nawadnianie organizmu oraz unikanie nadmiaru słodyczy, które sprzyjają drożdżakom. W przypadku wystąpienia pierwszych objawów warto mieć przy sobie preparaty dostępne bez recepty łagodzące objawy infekcji, a w razie ich nasilenia konieczna jest konsultacja z lekarzem. Świadomość zagrożeń i wdrożenie prostych zasad profilaktyki sprawiają, że podróżowanie może być bezpieczne i komfortowe, bez niespodzianek w postaci uciążliwych infekcji intymnych.
